568613
Książka
W koszyku
Wiliam Easterly - były ekonomista Banku Światowego krytykuje Planistów, takich jak Sachs, którzy rzekomo potrafią rozwiązać wszelkie problemy społeczne, od nędzy i analfabetyzmu po wojny i tyranie.Renesans współczucia dla biednych znajduje wyraz w wielu spektakularnych działaniach promocyjnych (koncert Live 8), publicystyka Jeffreya Sachsa i aktywność Bono, Milenijne Cele Rozwoju ONZ, za którymi idą górnolotne postulaty polityczne, by zmniejszać światową biedę. Autor zadaje zasadnicze pytanie - dlaczego nigdy jeszcze tych szczytnych celów nie udało się zrealizować? Ludzie bogaci po raz kolejny są przekonani, że mogą rozwiązać problem ubóstwa. Dysponujemy przecież odpowiednimi technologiami, pieniędzmi, kompetencjami. Dlaczego więc wszystkie dotychczasowe pomysły zamożnych krajów na wyciągnięcie "reszty świata" z nędzy nadal przynoszą skutki odwrotne do zamierzonych?Oto kilka ciekawych faktów, które pomogą odpowiedzieć na to pytanie: * Kraje, które najdłużej znajdowały się pod "opieką" MFW rozwijają się najwolniej. * Stany Zjednoczone deklarując pomoc w walce z AIDS określiły z góry, że pieniądze nie mogą być przeznaczone na promocję prezerwatyw i przeciwdziałanie prostytucji, bo przecież pomaganie tym, którzy już zachorowali, jest medialnie bardziej nośne (a więc i politycznie bardziej skuteczne) niż żmudne akcje uświadamiające. * Fałszywy jest mit cywilizacyjnej roli kolonii, gdyż okazuje się, że nawet stosunkowo dobrze zarządzane kolonie brytyjskie nie rozwijały się ekonomicznie, bo kierowali nimi Planiści, pragnący uszczęśliwiać swoich poddanych zupełnie tak samo, jak decydenci w ZSRR.
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 2361 (1 egz.)
Strefa uwag:
Tyt. oryg.: White man`s burden
Uwaga dotycząca bibliografii
Indeks.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej