á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Książka została napisana lekko. Strony bardzo szybko przechodzą z prawej ręki do lewej. Pomysł na utwór jest oryginalny i bardzo dobrze wykonany. Kompozycja przyspiesza czytanie. Jedynie czcionka mogłaby być trochę większa.
Opowieść starego policjanta, Ryszarda Modelewskiego, mówiąca o różnych zadaniach, które musiał robić on oraz jego koledzy. Byli mieszani w różne misje, które nie powinny ich zbytnio obchodzić, gdyż nie były z rejonu. Tworzyli oni nowy wizerunek policjanta, które w dzisiejszych czasach wygląda mniej więcej tak: to ludzie, którzy siedzą za biurkami i objadają się ciastami. Są przekupnymi osobami, którym nie spieszy się, aby dotrzeć jak najszybciej na miejsce jakiegoś wypadku etc.
Główna postać, czyli jeden z autorów tegoż utworu, bardzo mnie zaciekawiła, gdyż nie oczekiwała ona poklepywania po plecach, co jest trochę dziwne, gdyż każdy chce czuć uznanie innych osób. Jest on na pewno pracoholikiem, gdyż często zaniedbywał rodzinę, której nie do końca się to podobało. Ambicja też jest jego główną cechą charakteru, o czym świadczy branie wszystkich zgłoszeń (oczywiście, jeśli akurat nie miał nic do roboty), czy napisanie tejże książki.
Podsumowując, powieść warta uwagi. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wyglądał policjant w latach 90., to książka ta na pewno wpisze się w wasze gusta.