á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Do dziś niewiele wiadomo o działalności prawdziwej Enriquety, ile dzieci padło jej ofiarą, kto należał do jej "ofiarodawców", o katalońskiej wampirzycy krążyły legendy. Hiszpański autor mógł popuścić więc wodze fantazji (choć w tym przypadku to złe słowo) przybliżając jej postać i profesję. Nie znajdziemy tu jednak próby określenia motywacji Martí, albo jak kto woli szaleństwa. Jest człowiekiem, ale jest nieludzka. Postać jak z koszmaru, szpony zamiast paznokci, bestialski apetyt. Prawdziwa wiedźma z Jasia i Małgosi.
Interesująca jest forma opowieści, nietypowa, wręcz osobliwa, jednak poprowadzona tak, że wciąga, wręcz hipnotyzuje.
Jej niezwykłość polega połączeniu groteski i makabry. Marc Pastor nie epatuje nadmiernie przemocą. Wystarczyło kilka scen, obrazów, by poziom przerażenia i makabry osiągnął maksimum, tym bardziej, że cały czas jest w pamięci ślad, że wydarzenia mogły mieć dokładnie taki przebieg, a ofiarami były niewinne i bezbronne dzieci. Do tej makabrycznej opowieści pisarz dorzucił bardzo dużo groteski i czarnego humoru, który nie rozładowuje napięcia, a jeszcze bardziej podkreśla okrucieństwo całej historii.
"Cienie Barcelony" nie są kryminałem z gatunku ani łatwych, ani przyjemnych, przede wszystkim psychicznie. Barcelona przedstawiona przez Marca Pastora przeraża przemocą, panującym strachem i okrucieństwem do którego zdolny jest człowiek. Mrok połączony z groteską i czarnym dowcipem, nie spodoba się każdemu, jednak ta oparta na prawdziwych wydarzeniach nietuzinkowa opowieść idealnie trafi w gusta tych czytelników, którzy szukają wśród powieści kryminalnych czegoś innego, oryginalnego, pod tym względem historia Pastora jest bardzo satysfakcjonującą pozycją.
Marta Ciulis-Pyznar