á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Od samego początku trudno się od niej oderwać. Zastanawia, ciekawi i wydaje się, że będzie to książka obyczajowo młodzieżowa. Choć ze szczyptą zrozumiałą tylko dla dorosłych. Jest dziewczynka, lecz jakby hybryda samej siebie sprzed lat. Mieszka z Ojcem, naukowcem, odkrywcą, samotnikiem. Mają tylko siebie, (...) ale czy faktycznie? Czy ojciec jest ojcem, czy oszustem? Czy dom jest jej domem? Czy dziewczynki wyglądają jak ona? I dlaczego przeszłość powraca do niej w obrazach i kliszach?
Wszystko zastanawia, bo owe dziecko ma co noc zadanie do wykonania - wykraść od złego czarodzieja porwaną wcześniej dziewczynkę. Co noc udaje się do miasta Bryre, mimo zakazu chodzenia po zmroku i skrada się niezauważona... Ale jak to kobieta, ciekawość co do osób czy miejsc robi swoje i ryzykując wszystko zaczyna łamać zasady i zakazy Ojca.
Do tego dochodzi spotkanie ze smokiem. Spotkanie, rozumienie jego mowy i wierna przyjaźń.
Dokąd ta historia zmierza? Po co tyle tajemnic i pytań bez odpowiedzi?
W pewnym punkcie powieści następuje zwrot. Diametralne otworzenie oczu i wyjście z maligny kłamstw. Lecz co się dzieje z książką. Od kluczowego niemalże momentu zaczęła mnie nieco nudzić. Przydługie opisy walki, ucieczki, podejmowanych decyzji zawieszonych w czasie. Wyśmienita lektura do połowy, w drugiej części okazała się nieco nużąca. Szkoda, bo zapowiadało się wielkie tornado literackie. Choć wielu osobom całość będzie smakowała wyśmienicie, mi nieco zbladła.
Ta książka spodobała mi się przede wszystkim dlatego, że autorka cały czas mnie zaskakiwała. Wiele rzeczy było owianych aurą tajemniczości, wciąż wychodziły na jaw nowe fakty i wydawało mi się już, że wiem jak cała historia się zakończy, jednakże tak się nie działo. Pani Connolly posługuje się niebywale lekkim i płynnym językiem. Ma dar do tworzenia opisów, ponieważ są one bardzo szczegółowe, dobrze się je czyta i łatwo można sobie wszystko wyobrazić.
Kymera jest hybrydą, czyli istotą stworzoną z kruka, węża, kota i oczywiście człowieka (nie, nie jest to jakiś poważny spoiler). Dzięki takiemu połączeniu jest niemal niepokonana. Cechuje ją naiwność, niebywała odwaga, zbyt duża ufność oraz chęć pomocy wszystkim.
Koniecznie muszę wspomnieć o tym przecudownym wydaniu. Książka ta jest podobna do baśni, a okładka kolorystyką to podkreśla. W dotyku oraz patrząc z bliska przypomina ona coś na kształt skóry. Ukazuje ona główną bohaterkę oraz, jak mniemam, miasto Bryre. Wewnątrz książki przed każdym rozdziałem znajduje się niewielki szkic ukazujący niektórych bohaterów.
Autorka wykreowała ciekawy świat, w którym przyszło żyć bohaterom. Jest on magiczny, pełen tajemnic i niebezpieczeństw, ale z drugiej strony znajdzie się w nim również miejsce na zwyczajność.
„Potworna” to dzieło, które zarazem uczy i bawi. Bardzo mocno i dosadnie pokazuje, iż nie można nikogo oceniać z góry, że kłamstwa mają krótkie nogi i nawet najbliższe osoby mogą nas oszukać.
W tym utworze jest też miejsce na wątek miłosny, który tak naprawdę nie był jakoś bardzo potrzebny. Autorka nie za bardzo go rozbudowała.
Reasumując, koniecznie przeczytajcie tę książkę. To bardzo dobre i oryginalne połączenie baśni i klasycznych książek spodoba się i dzieciom, i młodzieży i starszym fanom literatury fantastycznej. Jak na debiut jest to arcydzieło.
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu CzyTam.
Źródło – skrzydło książki.
Tytuł: „Potworna” Tytuł oryginału: Monstrous Autor: Matematyk Connolly Wydawnictwo: CzyTam Przełożyła: Iwona Michałowska-Gabrych Korekta: Joanna Ładoga Opracowanie graficzne: Przemysław Zyzek Wydanie: I Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Liczba stron: 412 Data wydania: 21.06.2016 ISBN: 978-83-938731-9-7