á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Martwa jesteś piękna Belindy Bauer to kryminał, w którym główną bohaterką jest Eve. Kobieta ma dwa oblicza – z jednej strony jest znaną dziennikarką, która zarabia na tragedii innych osób, z drugiej sama przeżywa tragedię – jej ojciec jest ciężko chory, a Eve musi radzić sobie z tym faktem sama. Na ekranie wypada profesjonalnie, jest odważna i wygadana, w domu jednak traci hart ducha i nie potrafi sobie poradzić z ojcem, który ma problemy z pamięcią.
Początkowo obserwujemy pracę Eve, która polega na wyciąganiu brudów i szukaniu sensacji, która zainteresuje opinię publiczną, wstrząśnie społeczeństwem i da oglądalność stacji, w której pracuje kobieta. Dzięki temu możemy lepiej poznać specyfikę zawodu dziennikarza, dowiadujemy się, jak wygląda zbieranie materiału i kreowanie nawet mało znaczących informacji na coś ważnego i ciekawego. Potem dochodzi do tego kolejna i kolejna sprawa i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że morderca kontaktuje się z dziennikarką i chce, by ta śledziła jego ruchy.
Głównym wątkiem nie jest zatem praca Eve, lecz morderstwa i ich sprawca. Stojący za makabrami osobnik ma obsesję – po pierwsze chce być obserwowany, po drugie pragnie, by o nim mówiono. W miejscach zbrodni zostawia ślady, które pokazują, że jego psychika nie do końca jest normalna. Już same morderstwa – brutalne i widowiskowe – dają obraz jego niezrównoważenia, jednak fakt, że chce być podziwiany niczym artysta, sprawia, że czytelnikowi ciarki przechodzą po plecach. Morderca kontaktuje się też z mediami, by wywołać jeszcze większy szum wokół swojej osoby.
Z drugiej strony pojawia się także wątek związany z życiem Eve. Kobieta ma chorego ojca, a opieka nad nim nie jest łatwa. Dziennikarka stara się, jak może, ale nie jest w stanie poświęcić się całkowicie ojcu. Ukrywa przez znajomymi jego stan, chce radzić sobie sama, ale ojciec nie współpracuje. To przykre obserwować kobietę, która jest jeszcze młoda, ale całe swoje życie podporządkowała pracy i choremu tacie.
Książkę czyta się szybko, akcja jest wyważona, nie gna za szybko, co pozwala zastanowić się nad tym, kto może być mordercą, prześledzić jego motywy i działania. I chociaż morderstwa są dość przerażające, nie zawsze czuć ten klimat, którego spodziewałam się po tej powieści. Dopiero gdy dochodzi do tragedii czuć ciarki na plecach, a między kolejnymi sprawami bywa mniej porywająco. Na plus należy uznać na pewno brak rozdrobnienia – to niemal wyłącznie dwu wątkowa powieść, w której inne elementy nie odciągają uwagi od głównej fabuły.
Martwa jesteś piękna to thriller, w którym zabrakło mi nieco klimatu, ale który czyta się szybko i dobrze. Nie jest rozwleczony, przegadany, przez co można go skończyć w jeden dzień. Jeśli więc szukacie powieści, która pozwoli wam się oderwać od codzienności i czasem zaserwuje ciarki na plecach, sięgajcie po tę książkę.
Czy Eve uniknie niebezpieczeństwa stąpając zarazem po cienkiej linie? (...) Dlaczego morderca ma taką obsesję na punkcie dziennikarki i co nim kieruje podczas urządzania swoich „wystaw”? Jak wiele osób musi zginąć, żeby wreszcie został schwytany?
Przyznam, że jak dotąd przy lekturze żadnego z kryminałów, czy też thrillerów nie wzruszyłam się, i mimo że nie płakałam podczas czytania „Martwa jesteś piękna” – o co to to nie – jednak wątek, który rozegrał w fabule istotną rolę (choroba ojca głównej bohaterki), wywołał we mnie nie lada emocje. Pragnę też od razu zaznaczyć, że wcale nie musi być tak w waszym przypadku, ale dla mnie jest to bardzo bliski temat i odbieram to bardziej osobiście. Myślę, że jednak emocji podczas czytania tej książki Wam i tak nie zabraknie.
Seryjny morderca, którego autorka wcale nie ukrywa przed czytelnikiem zapewnia ich wiele – jego podejście do samego rytuału morderstwa jest bardzo ciekawe i osobliwe, zarówno jak i motyw, który nim kieruje. Jego postać przyciąga uwagę.
Eve – kobieta zaradna, mimo wszystko twarda, chociaż nie ma łatwej pracy, ani nie jest jej lekko w życiu osobistym. Nie jest postacią nudną, ani nijaką, albo będziecie jej kibicować, albo wywoła w Was skrajne emocje.
„Martwa jesteś piękna” to książka napisana bardzo przystępnie, jej krótkie rozdziały czyta się szybko i z ogromnym zainteresowaniem. Książka ta po prostu trzyma w napięciu praktycznie od samego początku.
Jeśli tak jak ja jesteście koneserami książkowych (i nie tylko) złoczyńców, którzy zapisują się w pamięci poprzez swoje czyny czy też psychikę to również będziecie zadowoleni.
Ja oceniam książkę dobrze i z całą pewnością zachęcam Was do zapoznania się z nią.