á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
link Słucha się tego „ciężko”. Cofamy się do roku 1986, kiedy to tajemniczy wirus powoduje u ludzi bezpłodność, a świat jest pogrążony w chaosie. Podobnie jest dzisiaj, świat też pogrążony jest w chaosie tylko z innego powodu.
Fabuła powieści zapętla się powtarzając/słuchając ciągle to samo plus nowy szczegół i tak jest w „kółko Macieju”. (...)
Cytuje np. „To samo można powiedzieć o nieboszczyku XXX; No cóż, tak czy tak, nie skomponowałby IX Symfonii Beethovena.” Za każdym razem, za XXX, należy podstawić inne imię i nazwisko.
Tego można wysłuchać jeden raz.
Wiem, że ja też nie skomponuje IX Symfonii Beethovena. No i co z tego, że nie potrafię tego zrobić. Będzie mi to obojętne jeśli ktoś nad moją trumna powie, że ja tego nie potrafiłem skomponować.
Może lepiej ten czas poświecić na wysłuchanie wspomnianej wielokrotnie przez Vonneguta symfonii w np. wykonaniu „Chicago Symphony Orchestra - Riccardo Muti” (link to 1:21:22 => ten link ma tylko 34 mln wyświetleń ) niż słuchać „Galapagos” Kurta Vonneguta.
A jeśli ktoś nie ma czasu to polecam „Flashmob Flash Mob - Ode an die Freude ( Ode to Joy ) Beethoven Symphony No.9 classical music” to tylko 5:40.
[link]