568552
Książka
W koszyku
"Naprawdę ciepło było. Wyjątkowo ciepło. I cicho. Oni szli z bronią. [.] Pięciu było tych banderowców. Wszyscy uzbrojeni. Szli szybko, zamaszyście, od strony Derewka w stronę Lubieszowa. Przeraziliśmy się. Przecież nasz tato pojechał do miasta! Zginie! Niewiele minęło czasu, a dym zaczął lecieć i unosić się nad miastem. [.] A tu nagle tato jedzie! Wraca z Lubieszowa, stoi na wozie, konia popędza, a konia miał takiego dobrego, młodego. [.] Gdy wpadł do domu, zaraz zaczął opowiadać. Jeden Ukrainiec mu dał znak, powiedział: "Oni tu przyszli". Chyba tylko to powiedział: "Oni tu przyszli". I tato od razu zrozumiał".
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 58194 (1 egz.)
Kaucja: 20,00 zł
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej